Biznes2016-06-07
0

Urlop w samochodzie służbowym to większy PIT

fot. Shutterstock.comfot. Shutterstock.com

Kiedy pracownik wyjeżdża na urlop samochodem służbowym, ma miejsce nieodpłatne świadczenie pracodawcy na rzecz podwładnego. A takie ustawa o PIT włącza pod definicję opodatkowanych przychodów ze stosunku służbowego.

Nie od dziś wiadomo, że oprócz podstawowego, zwykłego wynagrodzenia za przepracowane godziny, do pensji pracownika wliczają się też np. karty sportowe czy lunchowe. Warto pamiętać, że kadry jako pensję potraktują również równoważność udostępnienia pracownikowi przez szefa samochodu służbowego po godzinach pracy.

Udostępnianie firmowego auta do celów prywatnych oznacza dla pracownika uzyskiwanie nieodpłatnej korzyści ze strony swojego pracodawcy. Tę korzyść przepisy ustawy o PIT traktują jako przychód pracownika. Zgodnie bowiem przepisami ustawy o PIT przychód ten ma charakter wynagrodzenia ze stosunku służbowego, a co za tym idzie – jest opodatkowany podatkiem dochodowym.

Zobacz tabelę

Przychód ma formę ryczałtu

Jak policzyć wartość udostępnienia podwładnemu auta, tj. jaka kwota zostanie pracownikowi doliczona do wynagrodzenia za pracę i tym samym doliczona do podstawy opodatkowana PIT-em?

Jeszcze do niedawna wartość tę określano na podstawie średnich rynkowych cen wynajmu podobnego samochodu, stanu zużycia pojazdu, a nawet miejsca i czasu udostępnienia.

Od ponad dwóch lat wartość udostępniania pracownikowi służbowego samochodu po godzinach determinuje jedynie pojemność silnika i narzucona z góry przez ustawodawcę stawka pieniężna. I tak przychód z tytułu wykorzystywania samochodu służbowego do celów prywatnych (np. wyjazdu na urlop) wynosi:
- 250 zł miesięcznie albo 8,33 zł dziennie – dla samochodów o pojemności silnika do 1 600 cm3,
- 400 zł miesięcznie albo 13,33 zł dziennie – dla samochodów o pojemności silnika powyżej 1 6000 cm3 (art. 12, ust. 2a i 2b ustawy o PIT).

Zobacz tabelę

Co z paliwem?

Pozostaje jeszcze kwestia napełnionego służbowym paliwem baku. Może się zdarzyć, że pracownik zacznie używać po godzinach firmowy samochód, który jest zatankowany za środki firmowe. Może być też i odwrotnie, a mianowicie pracownik wraca do pracy po urlopie samochodem służbowym i zaczyna wykorzystywać auto do celów służbowych, a w baku znajduje się paliwo, jakie zatankował z własnych, prywatnych środków. Czy koszy użytkowania służbowego samochodu (czyli np. paliwo) nie wliczają się do ryczałtu? Fiskus często odpowiada, że tak.

Innego zdania są sądy. W wyroku WSA we Wrocławiu z dnia 23 listopada 2015 r., sygn. akt I SA/Wr 1595/15 sąd oddalił stanowisko fiskusa, jakoby świadczenie pracodawcy sprowadzające się do umożliwienia pracownikowi wykorzystania zakupionego „na firmę” paliwa w celach osobistych byłoby odrębnych (poza ryczałtem) świadczeniem, którego wartość powinno się doliczyć do pozostałych objętych PIT-em przychodów pracowniczych. Sąd stwierdził, że pracodawca udostępnia podwładnemu nie tyle sam pojazd, co możliwość kompleksowego korzystania z pojazdu. Skoro samochód nie pojedzie bez paliwa, nie ma podstaw do tego, aby cenę za firmowe paliwo uznać za odrębne od ryczałtu źródło dochodów pracownika.

Niestety nierzadko izby skarbowe utrzymują przeciwne stanowisko.


Katarzyna Miazek, Tax Care

Autor:pr

KOMENTARZE(0)DODAJOPINIĘ

W TYM TEMACIE

NAJPOPULARNIEJSZE

<WRÓĆ NAPRACA
PracaStartTylko u nas