W 2018 roku wydatki na reklamę wideo w internecie wzrosną w Stanach Zjednoczonych o 30 procent - wynika z prognoz eMarketera. To oznacza, że budżety na internetowe spoty będą stanowiły jedną czwartą wydatków na reklamę cyfrową w USA, a najwięcej pieniędzy od reklamodawców popłynie do kieszeni Facebooka.
Jak przewiduje firma badawcza eMarketer do końca 2018 r. wydatki na reklamę wideo w segmencie cyfrowym osiągną w Stanach Zjednoczonych kwotę 27,82 mld dol. To oznacza, że ta forma promocji będzie stanowić 25 proc. całego budżetu przeznaczonego przez amerykańskich reklamodawców na obszar cyfrowy.
Prawie jedną czwartą (24,5 proc.) wydatków na internetowe spoty wideo przejmie Facebook osiągając przychody na poziomie 6,81 mld dol. Jak zauważają analitycy eMarketera już teraz Facebook kontroluje 87 proc. wydatków na reklamy wideo w segmencie platform społecznościowych działających na amerykańskim rynku. Według przewidywań w br. przychody z reklam wideo będą stanowić 29,8 proc. wszystkich wpływów reklamowych Facebooka w USA.
W wypadku Snapchata przychody z reklam wideo osiągną w br. poziom 397,3 mln dol., co będzie oznaczało wzrost rok do roku o 17 proc. Do końca 2018 r. wideo będzie stanowiło 60 proc. wszystkich wpływów reklamowych Snapchata, a do roku 2020 ten udział będzie sukcesywnie rosnąć.
Z kolei Twitter zgodnie z przewidywaniami analityków w br. osiągnie z reklam wideo 633,3 mln dol. - o 12 proc. więcej niż przed rokiem. Taki wynik da Twitterowi udział w rynku social video w USA na poziomie 8,1 proc. Do końca br. reklamy wideo będą zaś stanowiły 55 proc. wszystkich wydatków przeznaczonych na reklamy w tym serwisie.
