Prasa2020-04-11
5

W amerykańskiej prasie lokalnej cięcia wydatków i zwolnienia

Fot. Google MapsFot. Google Maps

Dziennikarze pracujący w ponad tysiącu lokalnych gazet i czasopism w Stanach Zjednoczonych borykają się z ostrymi cięciami z powodu kryzysu spowodowanego koronawirusem. Wydawcy zawieszają tytuły i obniżają pensje dziennikarzom. Pracę straciło już co najmniej 300 osób.

Setki amerykańskich tytułów, głównie lokalnej prasy, musiało znacznie obniżyć koszty poprzez zawieszenie wydań, obniżenie pensji pracownikom, zwolnienia lub przerwy w pracy. Wiele innych dopiero teraz czekają cięcia, bo wydawnictwa przygotowują się do zmniejszenia budżetów, aby przetrwać kryzys, który spowodował ogromne straty - wynika z raportu "Press Gazette".

Na interaktywnej mapie portal umieścił ponad 1 tys. udokumentowanych przypadków zagrożonych kryzysem tytułów. Szczególnie dotkliwie ucierpieli wydawcy małych gazet, których dochody opierały się na lokalnych reklamodawcach.

Zamknięte gazety, zwolnieni pracownicy

Działalność zamknął jeden z wydawców z Chicago, 22nd Century Media, który miał w portfolio 15 lokalnych gazet i witryn informacyjnych. Wydawał m.in. "Chicagolly" - kwartalnik o stylu życia, który zdobył wiele nagród za wysoki poziom dziennikarstwa. Firma został zamknięta po 15 latach działania i musiała zwolnić 40 pracowników, w tym 20 dziennikarzy.

Ukazujący się w Teksasie tygodnik śledczy "San Antonio Current" zwolnił 10 pracowników. Cięcia dotknęły wszystkich działów: sprzedaży, produkcji i redakcji.

- To absolutnie brutalny, najgorszy scenariusz. Nigdy w naszych najgorszych wyobrażeniach nie spodziewaliśmy się tego, że ze złamanym sercem będziemy musieli zwolnić pracowitych i utalentowanych ludzi - napisał w liście do czytelników Michael Wagner, wydawca "San Antonio Current".

Cięcia kadrowe i obniżki wynagrodzeń

Więksi wydawcy wdrożyli już cięcia płac i godzin pracy. Gannett, który jest właścicielem "USA Today" i ponad 260 innych dzienników ogłosił plany zaoszczędzenia 100-125 milionów dolarów w tym roku w odpowiedzi na kryzys Covid-19. Te cięcia będą dopełnieniem innych, zaplanowanych wcześniej oszczędności.

Z kolei w Wielkiej Brytanii Gannet jako właściciel grupy medialnej Newsquest zapowiedział cięcia kadrowe, urlopy bezpłatne dla części pracowników, znaczne obniżenie wynagrodzeń wyższej kadry kierowniczej oraz rezygnację z mniej ważnych podróży i wydatków.

Notowany na giełdzie Lee Enterprises, który jest właścicielem 75 dzienników i działa w 26 stanach USA (wydawca m.in. "Daily Journal") zamierza wprowadzić obniżki wynagrodzeń kadry kierowniczej o 20 proc., natomiast pracownikom przedłuża przerwę w pracy i też zmniejsza pensje.

Adams Publishing Group, wydawca 127 gazet w 15 stanach, zatrudniający ponad 2,3 tys. pracowników, obniżył godziny pracy do 30 tygodniowo, a pracownikom na zlecenie zmniejszył wynagrodzenie o 15 proc.

Branża apeluje do Donalda Trumpa

Sound Publishing, który jest właścicielem 43 tytułów, w tym Everett "Daily Herald" i "Peninsula Daily News", również ogłosił zwolnienia wśród 350-osobowej kadry pracowników. Wydawnictwo przestało też publikować dziewięć z 13 bezpłatnych tygodników.

Cięcia ogłosiły także portale internetowe i czasopisma, takie jak Buzzfeed (obniżył pensje pracownikom i ograniczył zatrudnienie) czy G/O Media, właściciel "Gizmodo". Jak podał CNN, do końca marca pracę w lokalnych mediach straciło co najmniej 300 osób.

Po ukazaniu się raportu "Press Gazette" szef News Media Alliance David Chavern zaapelował do prezydenta Donalda Trumpa o pomoc dla branży wydawniczej, która stoi w obliczu "kryzysu egzystencjalnego".

- Covid-19 spowodował gwałtowny spadek na rynkach reklamowych, co stanowi ogromne obciążenie dla wydawców wiadomości. I to właśnie w chwili, gdy ich dziennikarstwo jest bardziej potrzebne niż kiedykolwiek. Trzeba pomyśleć o rządowych programach reklamowych i inne formach krótkoterminowego wsparcia dla branży - powiedział David Chavern. - Jednak gdy kryzys Covid-19 ustąpi, musimy również powrócić do dyskusji na temat dystrybucji i wyceny treści informacyjnych. W przypadku muzyki czy wideo, dystrybutorzy pokrywają część kosztów. Naszymi dystrybutorami są Google i Facebook, powinni zwrócić część pieniędzy branży dziennikarskiej - dodał.

Autor:bcz

KOMENTARZE(5)DODAJOPINIĘ

W TYM TEMACIE

NAJPOPULARNIEJSZE

<WRÓĆ NAPRACA
PracaStartTylko u nas