Technologie2004-07-08
0

Walka o tanie gadanie

Operatorzy telefonów komórkowych na kartę walczą zaciekle o klienta

Proponują coraz tańsze połączenia i SMS- y. My możemy się tylko z tego cieszyć - pisze Super Express.

Początkowo gra toczyła się między Ideą, Plus GSM i Era GSM. W marcu tego roku pojawił się czwarty gracz - sieć Heyah, krewny Era GSM - podaje dziennik. Jak pisze "Super Express", Heyah weszła na rynek z najtańszą ofertą połączeń na kartę. Zestaw startowy (czyli pierwsza karta z numerem telefonu) był najtańszy na rynku - 20 zł. Rozmowy w Heyah są naliczane sekundowo, od początku połączenia. Dzięki temu nie marnujemy kasy na +niewygadany+ czas - informuje gazeta. Błękitna Linia do poprawki
 
Po pojawieniu się Heyah mocną kartą zagrał Plus GSM. Pod koniec marca dla telefonów na kartę Simplus pojawiła się taryfa +Simplus Team 2+. Obecne ceny Simplus są średnio o 25-40 proc. niższe niż w zeszłym roku, a cena najtańszego zestawu startowego spadła z 39 do 18 zł. Kolejną kartę w +komórkowym pokerze+ rzuciła w czerwcu Idea. Zaproponowała taryfę Nowy POP, która staje się prawdziwym hitem. Pobiła konkurencję, bo w taryfie jest jedna niska cena połączenia z dowolną siecią, a rozmowy naliczane sekundowo. W porównaniu do cen z zeszłego roku dzisiaj używanie POP-a jest aż dwukrotnie niższe.

"To największy spadek cen na rynku komórek na kartę" - zaznacza "Super Express". Według dziennika, gra toczy się nadal, gdyż Urząd Regulacji Telekomunikacji i Poczty podał, że do końca tego roku przeprowadzi przetarg na nowego operatora telefonii komórkowej. "Jeśli nowa firma ma być konkurencyjna, musi być jeszcze tańsza" - zauważa "Super Express".

Autor:

KOMENTARZE(0)DODAJOPINIĘ

NAJPOPULARNIEJSZE

<WRÓĆ NAPRACA
PracaStartTylko u nas