Will Smith znalazł się na pierwszym miejscu w plebiscycie na najpotężniejszego aktora przeprowadzonym przez magazyn "Newsweek".
Na szczycie sporządzanej raz do roku listy zwykle znajdował się Tom Cruise, jednak dochody, jakie przyniosły ostatnio filmy ze Smithem umieściły gwiazdora w rankingu ponad zwycięzcą z poprzednich lat.
Kryterium wybranym przez "Newsweek" jest dochód, jaki przynoszą filmy z udziałem danego aktora podczas pierwszego weekendu na ekranach. Pod tym względem Smith nie ma sobie równych.
- Ujmijmy to w ten sposób - powiedział jeden z producentów magazynowi "The Sun". - Najpierw jest Will Smith, a potem śmiertelnicy. Will to jedyna, powtarzam, jedyna rzecz w tym biznesie, gwarantująca dochodowy pierwszy weekend.
Zainteresowanie filmami z Tomem Cruisem najwyraźniej spadło, kiedy kolorowe pisma zapełniły się informacjami na temat jego życia prywatnego.
Pośród innych wyróżnionych przez "Newsweek" aktorów znaleźli się Johnny Depp, Ben Stiller i Brad Pitt.
Przypomnijmy, że Will Smith był w tym roku nominowany do Oscara za rolę w filmie "W pogoni za szczęściem". Od 23 listopada 2007 będziemy mogli oglądać najpotężniejszego aktora w obrazie science-fiction "I Am Legend".
