Witold Tomaszewski, współzałożyciel i wieloletni redaktor naczelny serwisu Telepolis.pl, odchodzi ze stanowiska. Zastąpi go Marcin Kozłowski, drugi z twórców witryny. - Decyzja o odejściu wynikała z różnic, jakie miałem z zarządem w kwestii rozwoju Telepolis.pl i mojej roli przy serwisie. Serwis beze mnie świetnie da sobie radę, plan rozwoju merytorycznego jest na przyszły rok już opracowany - mówi nam Tomaszewski.
Telepolis.pl to działający od 2004 r. serwis dotyczący telekomunikacji i technologii mobilnych. Platforma została uruchomiona przez Witolda Tomaszewskiego i Marcina Kozłowskiego. Pierwszy z nich przez ponad dekadę pełnił w serwisie funkcję redaktora naczelnego, drugi zaś był sekretarzem redakcji.
W połowie 2014 r. Telepolis.pl przejęła Comperia.pl, giełdowa spółka wydająca kilka porównywarek finansowych. W ub.r. firma negocjowała sprzedaż serwisu, ostatecznie jednak transakcja nie została zawarta.
W poniedziałek Witold Tomaszewski poinformował na Twitterze, że rezygnuje ze stanowiska naczelnego Telepolis.pl i z końcem stycznia br. odchodzi z serwisu.
Zmiany, zmiany, zmiany... W @telepolis_pl pracuję tylko do końca stycznia. Potem poszukam sobie nowych wyzwań, najchętniej poza mediami. :-)
— Witold Tomaszewski (@WitekT) 2 stycznia 2017
W rozmowie z serwisem Wirtualnemedia.pl Tomaszewski wyjaśnia, że przyczyną rezygnacji jest różnica zdań pomiędzy nim a zarządem Comperia.pl. Nie chce jednak mówić o szczegółach.
- Decyzja o odejściu wynikała z różnic, jakie miałem z zarządem w kwestii rozwoju Telepolis.pl i mojej roli przy serwisie - wyjaśnia Tomaszewski. - Serwis beze mnie świetnie da sobie radę, plan rozwoju merytorycznego jest na przyszły rok już opracowany. Rozwój biznesowy będzie w gestii oddzielnego menedżera - dodaje. Serwisem Telepolis.pl pokieruje dalej Marcin Kozłowski, współzałożyciel i obecny sekretarz redakcji witryny.
Witold Tomaszewski przyznaje, że na razie nie ma sprecyzowanych dalszych planów zawodowych. Jednak swoją przyszłość widzi bardziej w szerzej rozumianej telekomunikacji niż w mediach.
- Nie mam absolutnie żadnych planów związanych ze swoją zawodową przyszłością - zaznacza Tomaszewski. - Na pewno po prawie 13 latach pracy przy Telepolis.pl potrzeba mi porządnego urlopu. Jestem jednak w wieku, w którym ciągle mi się chce nauczyć czegoś nowego, więc ten urlop specjalnie długi pewnie nie będzie. Chciałbym zostać w branży telekomunikacyjnej, bo uważam ją za bardzo ciekawą i dobrze się w niej czuję, a branżę medialną zostawiam sobie jako mniej prawdopodobny wybór - opisuje odchodzący szef Telepolis.pl.