Telewizja2023-06-12
13

Wpadka na festiwalu w Opolu. Fotografia żyjącej artystki wśród zdjęć zmarłych

Sobotni koncert „Czas ołowiu” na 60. Krajowym Festiwalu Piosenki Opolskiej w Opolu nie obył się bez wpadki. Wśród zdjęć zmarłych artystów na telebimie pojawiło się zdjęcie Jolanty Borusiewicz. Wokalistka jednak żyje i mieszka obecnie w Szwecji. Za wpadkę przeprosił reżyser koncertu Michał Bandurski.

„Czas ołowiu” był drugim sobotnim koncertem podczas 60. Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu, transmitowanego na antenie TVP1. Podczas wydarzenia oddano hołd nieżyjącym artystom, m.in. Czesławowi Niemenowi, Zbigniewowi Wodeckiemu, Annie Jantar, Markowi Grechucie czy Irenie Jarockiej. 

Tytuł koncertowi dała piosenka "Czas ołowiu" z repertuaru Budki Suflera, do której muzykę napisał zmarły już Romuald Lipko. Tym utworem w wykonaniu Kasi Moś, Andrzeja Lamperta, Anny Rusowicz i Sławka Uniatowskiego rozpoczął się koncert. Potem Piotr Cugowski zaśpiewał "Sen o Warszawie" Czesława Niemena, a Andrzej Lampert - "Zacznij od Bacha" Zbigniewa Wodeckiego. Kuba Badach w duecie z Alicją Majewską wykonali "W żółtych płomieniach liści" Łucji Prus i Skaldów.

Na scenie w opolskim amfiteatrze ustawiono kilka telebimów, na których prezentowane były wizualizacje i zdjęcia zmarłych artystów. Na początku i na końcu koncertu pojawiła się na nich fotografia Jolanty Borusiewicz. Problem w tym, że artystka cały czas żyje.

Reżyser koncertu: przepraszam Jolantę Borusiewicz

Wokalistka w Opolu zadebiutowała 55 lat temu. W 1969 r. za piosenkę "Hej, dzień się budzi" otrzymała nagrodę Związku Polskich Autorów i Kompozytorów. Ostatni raz na festiwalu zaśpiewała w1971 r. wraz z Włodzimierzem Nahornym. Artystka od lat mieszka w Szwecji i cały czas koncertuje. Ostatnio gościła jednak w programie TVP Lublin "Piosenka u ciebie", gdzie opowiadała o ukochanych piosenkach.

O sprawie pierwsza napisała Plejada.pl - Taka pomyłka nie powinna się zdarzyć i jest mi strasznie przykro z tego powodu. Jako reżyser chciałbym przeprosić panią Jolantę Borusiewicz i ukłonić jej się nisko. Mam duży szacunek do niej i jej dorobku artystycznego - powiedział serwisowi Michał Bandurski, reżyser koncertu. Reżyser nie chciał wchodzić w szczegóły przyczyn tej wpadki.

- Sytuacji opolskiego skandalu nie da się opisać. Dowiedziałam się o moim "uśmierceniu" od zbulwersowanych fanów. Nie mam słów na to zajście - powiedziała Plejadzie Jolanta Borusiewicz.

Ostatni dzień festiwalu w Opolu

W niedzielę, 11 czerwca po 20.15 rozpoczął się koncert w reżyserii Beaty Szymańskiej-Masny pt. „Cała sala śpiewa z nami, czyli hity opolskiej publiczności”. Na scenie wystąpią m.in.: Robert Rozmus, Leszcze, Olga Szomańska, Lombard, Janusz Radek, Pectus, Sławek Uniatowski, Łukasz Zagrobelny. Koncert poprowadzą czterej bracia z zespołu Pectus: Tomasz, Marek, Mateusz i Maciej Szczepanikowie.

Zaś na finał TVP przygotowała koncert „Ale To Już Było. Jest. I Będzie! 60. KFPP, Opole 2023” (reż. Bolesław Pawica i Marek Sierocki). Piosenki prezentowane przez artystów będą przeplatane krótkimi felietonami „O‘polskiej Kroniki Festiwalowej”. Znajdą się w nich fragmenty kabaretonów, głośne wydarzenia z historii festiwalu, czy fragmenty najważniejszych opolskich koncertów.

Autor:PP

Więcej informacji:Opole, festiwal, wpadka

KOMENTARZE(13)DODAJOPINIĘ

W TYM TEMACIE

NAJPOPULARNIEJSZE

<WRÓĆ NAPRACA
PracaStartTylko u nas