78 procent programów komputerowych sprzedawanych w Serbii pochodzi z nielegalnego źródła.
W związku z tym Serbia ma najwyższy wskaźnik piractwa w Europie - informuje agencja AFP, powołując się na raport organizacji Business Software Alliance.
Dla porównania w Chorwacji wskaźnik ten wynosi 58 procent, w Słowenii 51 procent, a w nowych krajach Unii, takich jak Bułgaria i Rumunia, odpowiednio 71 i 74 procent.
W stolicy Serbii Belgradzie, piracką wersję najnowszego pakietu programów biurowych Microsoft Office można kupić na ulicy za zaledwie 200 dinarów (3,65 USD). W związku z tym trudno się dziwić, że Serbowie kupują nielegalne oprogramowanie, skoro przeciętne miesięczne wynagrodzenie w kraju wynosi około 300 euro, a za oryginalnego Office'a trzeba zapłacić równowartość 500 euro.
Według przedstawicieli lokalnego oddziału Microsoftu, co piąty komputer kupowany w Serbii ma już zainstalowane pirackie oprogramowanie.
źródło: AFP
