Telewizja2020-10-20
17

Producenci serialu TVN7 odpowiadają aktorowi: wycięto wszystkie sceny erotyczne, nie tylko homoseksualne

Maciej Łagodziński, fot. youtubeMaciej Łagodziński, fot. youtube

Aktor Maciej Łagodziński stwierdził, że zrezygnował z grania w serialu TVN7 „Zakochani po uszy”, bo po skargach do KRRiT zmarginalizowano wątek homoseksualny z udziałem jego bohatera. Producenci serialu tłumaczą, że usunięto z produkcji sceny jednoznacznie erotyczne, bo jest on skierowany do widzów w wieku od 12 lat. - Zmiana ta dotyczy wszystkich wątków serialu i nie ma żadnego związku z orientacją seksualną postaci granej przez pana Macieja Łagodzińskiego - zapewniają.

Maciej Łagodziński, któremu największą popularność przyniosły występy od ponad 7 lat w spotach Play, w wywiadzie zamieszczonym w niedzielę na kanale youtube’owym Mistrzowie Drugiego Planu wyjaśnił, dlaczego nie przedłużył kontraktu z końcem października odchodzi z serialu TVN7 „Zakochani po uszy”. Łagodziński grał w nim homoseksualistę Pawła Lenartowicza.

- Na początku serial był kręcony bardzo równościowo. Na równi była traktowana postać nieheteronormatywna z postaciami hetero - stwierdził. - I nagle pod wpływem skargi kogoś do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, że pokazują pocałunek dwóch mężczyzn, albo jakąś tam scenę łóżkową, która była po prostu przytulaniem się, panie producentki serialu wystraszyły się jakichś kar i pod tym pretekstem odcinki zostały ocenzurowane przez nie wstecz i zostały wycięte te sceny - powiedział aktor.

- Miałem obiecane inne wątki związane z problemami tej postaci. Związane z jej orientacją czy odnalezieniem się czy randkowaniem. Z tego co wiem scenarzyści pisali pewnego rodzaju sytuacje, ale były one kasowane przez produkcję - dodał Maciej Łagodziński (w poniższym wideo ten wątek zaczyna się w 23. minucie).

 

Telenowela „Zakochani po uszy” jest emitowana w TVN7 od początku ub.r. Główne role grają w niej Michał Meyer, Katarzyna Grabowska i Kamila Kamińska. Od września br. można oglądać czwarty sezon serialu.

Producenci tłumaczą: chodzi o wszystkie sceny jednoznacznie erotyczne

W poniedziałek zespół odpowiadający za produkcję „Zakochanych po uszy” przekazał portalowi Wirtualnemedia.pl komentarz do wypowiedzi Macieja Łagodzińskiego. Podkreślił, że postać Pawła Lenartowicza „jest budowana przez scenarzystów na bieżąco, a jej losy ewoluują z każdym sezonem, podobnie jak ma to miejsce w przypadku każdej innej postaci w tej produkcji”.

Zespół zwrócił uwagę, że „Zakochani po uszy” są zaklasyfikowani jako treści odpowiednia dla widzów w wieku od 12 lat. - Wiąże się to z pewnymi ograniczeniami nałożonymi przez KRRiT, dlatego produkcja musiała podjąć decyzję o rezygnacji ze scen, które są jednoznacznie erotyczne. Zmiana ta dotyczy wszystkich wątków serialu i nie ma żadnego związku z orientacją seksualną postaci granej przez pana Macieja Łagodzińskiego - wyjaśniono.

- Homoseksualny wątek bohatera jest cały czas w serialu kontynuowany i rozwijany. Zarówno produkcja jak i scenarzyści pozostawali w stałym kontakcie z panem Maciejem, który był informowany na bieżąco o planach dotyczących jego postaci - poinformowali producenci „Zakochanych po uszy”.

- W TVN Grupa Discovery cenimy i akceptujemy różnorodność. Wyrazem tych przekonań są również nasze produkcje i programy, w których regularnie podejmujemy temat osób oraz grup narażonych na wykluczenie czy nieświadome uprzedzenia - zapewnili.

Według danych Nielsen Audience Measurement we wrześniu br. średnia widownia minutowa TVN7 wynosiła 203 060 osób, a udział stacji w rynku oglądalności - 3,52 proc. (po wzroście o 14,7 proc. rok do roku).

Autor:tw

KOMENTARZE(17)DODAJOPINIĘ

W TYM TEMACIE

NAJPOPULARNIEJSZE

<WRÓĆ NAPRACA
PracaStartTylko u nas