W wieku 67 zmarł muzyk Zbigniew Wodecki. W telewizji występował m.in. jako juror w „Tańcu z gwiazdami” oraz gospodarz programów „Droga do gwiazd” i „Twoja droga do gwiazd”.
Oficjalną informację o śmierci Zbigniewa Wodeckiego zamieszczono na jego stronie internetowej. - W piątek 5 maja Zbigniew Wodecki przeszedł w Warszawie operację bypass-ów. Jeszcze w niedzielę czuł się dobrze i rozmawiał z bliskimi. Niespodziewanie 8 maja nad ranem doznał rozległego udaru mózgu. Mimo niezwykłej woli życia i staraniom lekarzy udar dokonał nieodwracalnych obrażeń - napisano. - Odszedł od nas w dniu 22. maja w jednym z warszawskich szpitali. Żona i dzieci byli przy nim. Zostanie pochowany w ukochanym Krakowie - poinformowano.
6 maja br. Wodecki skończył 67 lat. Był skrzypkiem Orkiestry Symfonicznej PRiTV oraz Krakowskiej Orkiestry Kameralnej. Jako wokalistka zadebiutował w latach 70., nagrał m.in. 7 solowych płyt studyjnych. Jego największe przeboje to „Zacznij od Bacha”, „Pszczółka Maja”, „Chałupy” i „Izolda”. Wielokrotnie występował na największych polskich festiwalach.
„Pszczółkę Maję” nagrał do polskiej wersji serialu animowanego o takim samym tytule, emitowanego przez wiele lat m.in. w TVP1.
Zbigniew Wodecki był też jednym z jurorów w pierwszych 12 edycjach „Tańca z gwiazdami” pokazywanych w TVN. W tej stacji prowadził również programy „Droga do gwiazd” i „Twoja droga do gwiazd”.
W mediach społecznościowych Zbigniewa Wodeckiego pożegnało wielu ludzi z branży mediów.
Nigdy nie powiedział o nikim złego słowa – w @PolskieRadio24 wspominamy Zbigniewa #Wodecki.-ego. https://t.co/Kz7VYJBrPQ
— Polskie Radio 24 (@PolskieRadio24) 22 maja 2017
Ostatni wywiad Zbigniewa Wodeckiego dla portalu @tvp_infohttps://t.co/SmD7xnMdDX#wieszwiecej
— TVP Info (@tvp_info) 22 maja 2017
Olbrzymi smutek i strata. Odeszła kolejna Wielka ikona polskiego show-biznesu, a do tego wyjątkowy człowiek. RIP https://t.co/YAySInoFGF
— Tomasz Sekielski (@sekielski) 22 maja 2017
R.I.P. Zbigniew Wodecki.
— Marcin Antosiewicz (@Antosiewicz) 22 maja 2017
Ogromna strata.
Wszystkich nas to czeka. Cieszmy się, że z nami był. Muzyka zostaje!!!
Pan Zbigniew Wodecki. Człowiek wielkiego talentu, wrażliwości, poczucia humoru i dystansu do siebie. P.Zbyszku. Zaszczytem było pana poznać
— Tomasz Smokowski (@TSmokowski) 22 maja 2017
Fantastyczny muzyk, przemiły facet, gwiazda potężnego kalibru. Panie Zbyszku, dzisiaj gra Pan z… https://t.co/wycWLXwGX0
— Maciej Stroiński ✈️ (@mstroinski) 22 maja 2017
Bardzo smutne. Wciaz mam Go przed oczami, kiedy zatrzymywał się na dziedzińcu Radia ZET i rzucał jakiś bon mot. Niezwykle pogodny człowiek. https://t.co/waU8wuoqgs
— Daniel Adamski (@D_Adamski) 22 maja 2017
Pamiętam jak to śpiewał i grał na scenie w deszczu na "zimnej trąbce". Publiczność została, słuchała. Orkiestra się schowała pod dach https://t.co/oj4iwgQy7J
— Paweł Wroński (@PawelWronskigw) 22 maja 2017
Nie żyje Zbigniew Wodecki. Gigant popkultury, wspaniały muzyk, osobowość. Zapamiętam go m.in. z tego nagrania: https://t.co/blpZXsypbR RIP
— Przem.Szubartowicz (@PSzubartowicz) 22 maja 2017
Sir Zbigniew Wodecki. Wielki artysta. Nie wierzę. Trzy tygodnie byliśmy jeszcze na imprezie u Wojtka Gąsowskiwgo.Spieszmy się. Tak szybko...
— Mateusz Borek (@BorekMati) 22 maja 2017
Wiem, że każdy, kiedyś...
— Konrad_Piasecki (@KonradPiasecki) 22 maja 2017
Ale żeby zabierać Człowieka tak pełnego życia, energii, uśmiechu, werwy i planów?
