Edyta Kosowska, analityk rynku telekomunikacyjnego w warszawskim oddziale Frost & Sullivan, pozytywnie ocenia rebranding Ery na T-Mobile.
Przypomnijmy, że jeszcze w tym półroczu marka Era zniknie z rynku, a zastąpi ją T-Mobile, globalny brand Deutsche Telekomu, który przejął pełną kontrolę nad PTC. Zmianę marki zapowiedział Miroslav Rakowski, nowy prezes zarządu PTC (więcej na ten temat).
"Międzynarodowi operatorzy telekomunikacyjni obecni w Europie Środkowo-Wschodniej już od pewnego czasu zmierzają do ujednolicenia strategii podlegających im lokalnych telekomów. Wspólna marka i jednolita strategia promocyjna wewnątrz całej grupy istotnie wpływają na obniżenie kosztów operacyjnych. Natomiast unifikacja polityki w zakresie rozwoju produktowego i technologicznego pozwala na osiągnięcie większych korzyści skali, a tym samym zwiększenie siły przetargowej wobec dostawców" - stwierdziła Kosowska.
Według niej, decyzja Deutsche Telekom odnośnie rebrandingu Ery wydaje się być zatem jak najbardziej uzasadnionym posunięciem, zwłaszcza że większość należących do operatora lokalnych telekomów w regionie środkowoeuropejskim już kilka lat temu zmieniła markę na T-Mobile.
Analityk firmy doradczej podkreśla, że gdyby nie zawirowania odnośnie struktury właścicielskiej Ery, decyzja o rebrandingu prawdopodobnie zapadłaby dużo wcześniej.
"Pomimo niewątpliwej siły marki Era na polskim rynku, nie sądzę, żeby użytkownicy telefonii komórkowej mieli problem z zaakceptowaniem nowego wizerunku operatora. Z drugiej jednak strony, Deutsche Telekom powinien być ostrożny z bezpośrednim przenoszeniem strategii wypracowanej w Europie Zachodniej na rynek polski. Chociaż obserwujemy trend ujednolicania się wzorców konsumpcji usług telekomunikacyjnych w całej Europie, to w dalszym ciągu niezbędne jest uwzględnianie lokalnych zachowań i preferencji przy budowaniu strategii długoterminowej" - dodała Kosowska.
