Ministerstwo Zdrowia przedstawiło projekt nowego rozporządzenia w sprawie norm promieniowania elektromagnetycznego (PEM), który przewiduje ich znaczące podniesienie. Rozwiązanie ma m.in. pomóc sieciom komórkowym w rozbudowie infrastruktury. Związek Cyfrowa Polska stoi na stanowisku, że proponowane zmiany są potrzebne, bowiem obecnie obowiązujące przepisy są przestarzałe i nie nadążają za technologicznym rozwojem.
W drugiej połowie listopada br. Ministerstwo Zdrowia opublikowało projekt rozporządzenia zmieniającego normy promieniowania elektromagnetycznego (PEM). Niektóre parametry sieci zostały podniesione stukrotnie. Według autorów dokumentu złagodzone normy pomogą operatorom w rozwoju infrastruktury i nie będą miały znaczącego wpływu na zdrowie obywateli.
Zmiany są potrzebne
W momencie opublikowania nowego projektu MZ Tomasz Kulisiewicz, analityk rynku komunikacji elektronicznej w rozmowie z serwisem Wirtualnemedia.pl nie ukrywał, że bez zmiany obecnych norm promieniowania dalszy rozwój sieci komórkowych w naszym kraju będzie w dużej mierze zagrożony, zaś obecni zwolennicy teorii o wysokiej szkodliwości PEM nie mają na to żadnych racjonalnych dowodów.
Teraz podobne stanowisko do Kulisiewicza zajął Związek Cyfrowa Polska. Jak podkreśliła organizacja w piśmie do resortu zdrowia obowiązujące w Polsce dopuszczalne poziomy pola elektromagnetycznego (PEM) są jednymi z najbardziej restrykcyjnych w Europie. Zarówno w zakresie pól, jak i sposobu ich pomiaru.
Oparto je na założeniach sprzed okresu dostępności telefonu komórkowego, kiedy dysponowano znacznie mniejszą niż obecnie wiedzą na temat pól elektromagnetycznych. Dlatego są nieadekwatne do dorobku naukowego na temat oddziaływania pól elektromagnetycznych na człowieka.
Nowe przepisy to rozwój telekomunikacji
Cyfrowa Polska zaznacza, że anachroniczne przepisy dotyczące PEM to duży problem dla rozwoju nowoczesnej infrastruktury komunikacyjnej. Zwłaszcza w kontekście perspektywy sieci 5G.
– Obowiązujące przepisy są z innej epoki. Blokują możliwość rozwoju szybkiego mobilnego Internetu, rozwoju miast, przemysłu oraz hamują rozwój całej gospodarki, która w coraz większym stopniu uzależniona jest od szybkiego przesyłania danych – zaznacza w komunikacie przesłanym do Wirtualnemedia.pl Michał Kanownik, prezes Cyfrowej Polski. – Dostosowanie poziomów PEM do powszechnych standardów pomoże w rozwoju infrastruktury telekomunikacyjnej. A to oznacza lepszy zasięg i powszechniejszy dostęp do szerokopasmowego internetu.
Cyfrowa Polska podkreśla, że dla użytkowników 5G oznacza dostęp do nowych, bardziej innowacyjnych produktów i usług. To także nowy rozdział w rozwoju innowacji i oferowanych rozwiązań, np. w segmencie smart urządzeń dla domów, autonomicznie sterowanych samochodów, systemów zarządzania komunikacją publiczną czy wreszcie inteligentnych rozwiązania dla całych miast.
– Ale wdrożenie tej sieci to nie tylko kolejne gadżety, a konkretne korzyści dla całej polskiej gospodarki – zwraca uwagę Kanownik. I dodaje, że jak pokazują szacunki do 2025 r. dzięki wdrożeniu 5G w Polsce może powstać około 570 tys. nowych miejsc pracy. 5G to także szansa na wzrost wszystkich sektorów gospodarki, od motoryzacji, finansów, mediów i rozrywki, służby zdrowia, bezpieczeństwa, po transport publiczny czy produkcję.
PEM wymaga edukacji
Związek Cyfrowa Polska zwraca uwagę, że wraz z wdrażaniem 5G należy podnosić świadomość społeczeństwa również w kwestii rozwiewania wątpliwości o wpływie PEM na ludzkie zdrowie. Bo jak pokazuje doświadczenie części państw Unii, np. Francji w dyskusji o PEM pojawiają się hasła populistyczne, niepoparte badaniami, a wprowadzające dezinformację oraz wiele obaw.
– Myślę, że należy w sposób odpowiedzialny informować i budować świadomość społeczeństwa na tematy związane z wpływem PEM oraz nowych technologii na nasze życie i zdrowie – zaznacza Kanownik.
