- Polsat nie zamierza wydawać oficjalnego komentarza w sprawie wpłacenia przez Zygmunta Solorza-Żaka kaucji za zwolnienie z aresztu dwóch członków kierownictwa PTC – poinformował Wirtualnemedia.pl Tomasz Matwiejczuk, rzecznik prasowy Polsatu.
W ubiegłym tygodniu Centralne Biuro Śledcze zatrzymało Klausa T. oraz Tomasza H. - członków kierownictwa Polskiej Telefonii Cyfrowej, która jest operatorem sieci Era. Obaj mężczyźni podejrzani są o działanie na szkodę spółki i grozi im do 10 lat kary więzienia.
Sąd zdecydował, że będą mogli wyjść na wolność po wpłaceniu 500 tysięcy złotych kaucji. Jak podał Puls Biznesu, w piątek wieczorem obaj podejrzani opuścili areszt, po wpłaceniu żądanej sumy przez Zygmunta Solorza-Żaka, właściciela Polsatu.
Jak udało nam się nieoficjalnie dowiedzieć, Solorz-Żak wpłacił kaucję za Klausa T. i Tomasza H. jako osoba prywatna, dlatego nie będzie w tej sprawie żadnej oficjalnej reakcji ze strony Polsatu.
Puls Biznesu dotarł także do postanowienia prokuratury, w którym mowa jest o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Aleksandra M., który był wiceprzewodniczącym rady nadzorczej PTC. W przeszłości był on również prezesem Telewizji Polsat, a obecnie zasiada w radzie nadzorczej tej spółki.
Również w tej kwestii rzecznik prasowy telewizji Polsat nie zamierza się wypowiadać.
