DGP zbiera hejty za to, że wykonuje pracę, którą powinny wykonywać wszystkie media. Dziennikarstwo tożsamościowe polegające na rozmawianiu tylko z tymi, z którymi dane media się zgadzają to rak współczesności. Najlepszym dowodem na słuszność działania DGP jest to, że jednym wywiadem wkurzyli obie strony awantury, a wywiadowana pani wycofuje się ze słów, które wypowiedziała.

Przecież pani Korzekwa-Kaliszuk chce karać kobiety tylko jeszcze nie wie jak...Można nabić na pal, spalić na stosie ? A potem dostać order od pierwszego sekretarza KC PiS ;)
Wyważone wywiady gdzie nie obraża się ludzi z różnych stron, o różnym zabarwieniu politycznym, ideologicznym są wartościowe. Różnica polega na tym, że pozostawiając wybór w sprawie np. aborcji nikogo się do niej nie zmusza! A zakazując już odcina, odbiera się jedną z możliwości. A jeszcze karać za to ?! To może zmiana władzy i przedstawiciele wszystkich kościołów do więzienia - bo ktoś rządzący będzie miał takie poglądy?

Clickbaitowy tytuł. Niestety norma na rynku prasowym. Gdzie te czasy, gdy na końcu autorskiego tekstu zaznaczano: "Tytuł i śródtytuły od redakcji". A teraz, nie ma litości, tytuł ma nabijać klikalność.