Graczak... spać mi się chce, jak go słucham, niezwykle monotonny dziennikarz.
Klarenbach jest spoko!

Adrian! Mam dla Ciebie złą wiadomość - konsekwencje będą.

To jest coś niesamowitego. Olechowskiemu (w domyśle Kurskiemu bo nic bez wiedzy Kurskiego Olechowski nie zrobi) wystarczyło że Klarenbach przeprosił Brudzińskiego. A czy Klarenbach przeprosił za pochwałę pałowania Żyda? Nie. I tu jest pies pogrzebany. Tym ludziom wypaliło mózgi. Problemem dla nich nie powinno być obrażenie się Joja a fakt krzewienia antysemityzmu. Kolejna sprawa to tzw. konsekwencje dyscyplinarne. Jak by to wyglądało gdyby otwarcie zawiesić bądź wyrzucić Klarenbacha w trakcie kampanii do europarlamentu skoro Jojo startuje? Więc wsadzono z dnia na dzień pana Graczaka i niby po sprawie. Kto myśli ten wie o co chodzi.