Ledwo przetrwałem pierwszy odcinek i jest to raczej wina scenariusza - tak napisany, że nijak nie angażuje widza. Lubię Panią Holland i gratuluję jej, że ktokolwiek docenia te "dzieło"

Jestem po 3 odcinku i mnie serial wciągnął. Moich rodziców nawet bardzo. Zwykle nie oglądam takich produkcji (wychodzę z prostego, niemodnego założenia, że kino i seriale to rozrywka i mają mi sprawić przyjemność), więc nie mam tak wysublimowanego gustu i dużych oczekiwań jak inni. Kilka elementów rzeczywiście "skrzypi" nawet dla mnie, ale całość ogląda się bardzo dobrze.

Krytycy jak to krytycy, recenzje recenzjami, trzeba zobaczyć samemu i wyrobić sobie zdanie - to moje podejście, więc włączam i oglądałam. Po 15 minutach zasnęłam. Dziękuję. 😉