Dobry zart. Gdy tylko chce kupić cos na Polskim Amazon to albo tego nie ma albo jest duzo droższe niz na Allegro.

Tia - samozadowolenie pana Brauningera, to podstawa dobrego humoru. Ten artykuł to zwykła krypto reklama serwisu, który nic nie wnosi do polskiego e-commerce: znikoma oferta, użyteczność na poziomie sklepów sprzed dekady a w bonusie świadomość wyzysku, jaki Amazon funduje swoim pracownikom

Kiedy czytniki Kindle dostaną wreszcie chociażby możliwość wpisywania polskich liter (polska klawiatura ekranowa)? O wbudowanym słowniku (jak w innych krajach) i spolszczonym interfejsie nie wspomnę. Ebooka też nie kupimy w polskim Amazonie (trzeba to robić przez Amazon UK czy Amazon USA).