To jest jakieś jajo, żeby zwalniać człowieka, który tak bardzo przyczynił się do sukcesów firmy. Podejrzewam, że cała firma (oprócz miłościwie panującego i jego wazeliniarzy) jest w ciężkim szoku. Nigdy tam nie pracowałam ale podziwiałam Pana Wojtka z jakim impetem, a zarazem szacunkiem dla podwładnych, wprowadza tę lokalną markę na salony Europy. Szacunek Panie Wojtku i powodzenia w nowym miejscu. Będzie dobrze. Ja w answearze już na pewno nic nie kupię.

Po tylu latach pełnych sukcesów, szukanie nowych wyzwań zawodowych wydaje się dość naturalne, ale mimo wszystko jestem zaskoczony. Wojciech zbudował ten biznes od podstaw, więc zakładam że teraz pewnie będzie chciał powtórzyć sukces już w nowym miejscu. W mojej ocenie nowy pracodawca już wygrał los na loterii. Świetny menedżer, ciekawe gdzie teraz idzie? No chyba że to po prostu pora na własny biznes ? Generalnie nie wiem jak można było pozwolić odejść w rynek facetowi, który zbudował tę firmę i zna branżę od podszewki.

No nie tylko rynki zagraniczne, halo, halo, przecież Wojtek miał pod swoim skrzydłem marketingi wizerunkowe, performance, sem, seo, zespoly analityków marketingowych, marketing zagraniczny i BOK. Nie ma co się oszukiwać odchodzi osoba która stała się częścią historii tej marki, z ogromną wiedzą, kratywnoscia i ciekawością świata. Przyszłemu pracodawcy można powiedzieć "będzie Pan zadowolony".