Pro globalistyczna, pro orwelowska - antypolska narracja o tej tzw. "antyukraińskości", ten sam schemat co nazwanie kogoś: rasistą/nazistą/faszystą/antysemitą/antyszczepionkowcem/ruskim agentem.

Jak ktoś od początku mówi, że pocisk jest ukraiński, a potem okazuje się na prawdę ukraiński, to jest to wg was propaganda?

Demagog?To ta jaczejka Pap?Serio?Oni mówią prawdę tak?A ten instytucik badania mediów to skąd się wziął?Przed 24 02 2022 nigdy o czymś takim nie słyszałem?Co to za jurgieltnicy oficjalnej propagandy?Kto miałby potwierdzić że Ukry chcieli nas wciągnąć do wojny ostrzelaniem polskiej wioski no kto?Skundlony rząd pełzający na ziemi przed ukraińcami?Bądźmy poważni jest w polskich mediach 99% narracji wściekle antyrosyjskiej powielającej niczym kalka każdą ukraińską brednię i to jest OK?Że programuje się Polakom mózgi idiotyczną propagandą w stylu wyspy węży itp rzeczy?Wystarczy sobie poczytać źródła zagraniczne by dowiedzieć się że ukry to nie świętoszki że też popełniają zbrodnie że wcale im tak dobrze nie idzie na froncie jak nam opowiadają i że zachód wcale nie jest taki entuzjastyczny w popełnianiu samobójstwa ekonomicznego dla ukrainy co na to demagogi?Tam też są pewnie agenci Rosji prawda?