Pamiętam początki tej akcji, jak i początki pana na O., jego program w Lalamido, i wówczas o coś jeszcze w tej akcji chodziło. Niestety obecna akcja nie ma nic wspólnego z tamtą. Jest to jawnie polityczny happening, opłacany przez liberałów i wszelkiej maści spółeczki należące do odpowiedniego grona wybrańców. Poza tym, wygodne alibi dla nieudolności państwa, które powinno dbać o to, aby obywatele płacący składki zdrowotne mieli dostęp do sprzętu ratującego zdrowie i życie. Przedsiębiorcy i inny polscy bonzowie, którzy traktują pracowników niczym cytryny do wyciskania, w dniu zbiórki przywdziewają szaty wielkich filantropów i dobroczyńców, to dopiero hipokryzja. Jedyne czemu służy ta akcja, to przepychanie agendy obozu liberalno-lewicowego, który obłowił się na transformacji, a teraz zgrywa dobrego wujka z Ameryki.

Kiedyś prawie wszyscy Polacy w większej lub mniejszej roli byli częścią tej wielkiej akcji, wielu do dziś korzysta ze sprzętu zakupionego przez WOŚP, ale odkąd władzę przejął PiS i zaczął dymać Polaków zaczęła się propaganda, która ma na celu zdyskredytować Owsiaka. Szkoda, że wobec Rydzyka nie są tak pełni zapału.

Dziennikarze wystawiają przede wszystkim ocenę swojej niewiarygodności promując tak upolitycznioną impreze