W Polsce czas na repolonizację niemieckich onetów, faktów i newsweeków. Możecie być pewni Niemcy że zrobimy porządek z waszymi niemieckimi mediami, które wpływają na politykę i nastroje w Polsce.

Pani Katarzyna Kozłowska jako szefowa niemieckiego pisma wydawanego w Polsce, wykazuje nie tylko braki w tym czym różni się propaganda pd dziennikarstwa.Jednocześnie potwierdza zaangażowanie w polskie sprawy funduszu gadzinowego (niem.Reptilienfonds). Ta Pani robi wrażenie niedouczonej nie tylko dziennikarsko, ale szerzej . Reptilienfonds - jest funduszem budżetowym Kanclerza Federalnego, przeznaczonym do celów tajnych. Nie ma potrzeby szczegółowego rozliczania go, tak aby wykorzystanie tych środków nie było znane opinii publiczne. Z którego to funduszu korzystają niemieckie media od czasu Bismarcka , Adenauera i kolejnych kanclerzy do realizacji polityki niemieckiej (http://www.wirtschaftslexikon24.com/d/reptilienfonds/reptilienfonds.htm)

A kiedy Springer był obiektywny ?