Wydłużyć sezon, podnieść ceny, tłumacząc, że przecież w sezonie muszą być wyższe... Kombinatorski skok na kasę.

Rozumiem, że rożne byłyby terminy matur a to jest raczej niewykonalne. Nie bardzo wyobrażam sobie przyjazdu dzieci z jednego województwa do rodziny z dziećmi z innego województwa, np. nad morze. Wypoczywając pod tym samym dachem, jedne dzieci chodziłyby do szkoły a drugie na plażę. Plusem byłyby wakacje w czerwcu. To faktycznie dobry miesiąc na odpoczynek. Nie chciałbym jednak wracać do szkoły już w sierpniu.

To jest skok na kasę . Żeby to miało sens to nie należy rozciągać ALE skrócić ( o 3 - 4 tygodnie) letnie wakacje A W ZAMIAN wprowadzić długie przerwy wiosenne i jesienne , tak jak w Wlk Brytanii czy Francji . Który rodzic ma czas i pieniądze aby zorganizowac dzieciom 2 miesiące wakacji ?