Nie zostal odznaczony jako dziennikarz tylko jak KORowiec. Leming nie zrozumie.

To pewnie dlatego, że ta długo bronił teorii o trotylu, która okazała się być absolutna pomyłką.
Za rok czekamy na kolejnego laureata - Pani Marioli ze stadionu dziesięciolecia. Mówi, że rząd tuska zabrał jej szarą strefę. Order dla niej!

Ponieważ zapewne nie wszyscy czytelnicy kliknęli na link podlinkowany w artykule, pozwolę sobie zamieścić jego fragment; jak to prawicowi publicyści się gorączkowali, gdy Komorowski wręczał medale swoim:

"- Dziennikarz odznaczony przez władzę to dokładnie to samo co lekarz obdarowany bonusem przez koncern farmaceutyczny - ocenił na Twitterze Rafał Ziemkiewicz, publicysta „Do Rzeczy” i TV Republika. - Władze, które nagradzają dziennikarzy przypominają zakład pogrzebowy, który premiuje lekarzy za dostarczanie zwłok - ocenił na łamach wPolityce.pl Marek Król, założyciel i były redaktor naczelny „Wprost”. - Media kupione, ordery i przetargi rozdane, mordercy uhonorowani i afery pozamiatane. III RP załatwi nas metodą salami - skwitował Samuel Pereira. - Ten nasz Pą Prezydą to jednak żartowniś jest - komentował Łukasz Warzecha, publicysta „Super Expressu” i „W Sieci”."