To była prawdziwa przyjemność. Dziennikarka TVN w prywatnej roli kobiety-matki ,która mówi ludzkim a nie poprawnym językiem.
Pamiętam czas wspomnień tragicznie zmarłego prof. Geremka i konkluzję, która miała dowodzić wielkości człowieka, który we wcześniejszym wywiadzie otwarcie przyznał , że „nienawidzi Polaków”. Jak na złość utkwiło mi to w pamięci na zawsze. I końcowe sformułowanie wspomnianej pani Brygidy, że wystarczyło spojrzeć na prof. „A wszystko było jasne” było dla mnie jedynie tvn-wskim komentarzem ku czci i chwale. Dla mnie pustym i na zamówienie. Tym milsze jest odkrycie, że ludzie, którzy zawsze jedno-głosem i dla mnie na przekór, potrafią inaczej, po ludzku odnosić się do kwestii fundamentalnych wbrew modzie i medialnym zapotrzebowaniom. Bo nikt w mediach nie skrytykował p. Czubaszek za wypowiedż, która w normalnym kraju byłoby wpadką przekreślającą karierę medialną . Bardzo optymistyczne wydarzenie. Będę kibicowała p. Brygidzie, życząc jej pomyslności rodzinnej i odwagi aby najpierw mówiła głosem wrażliwego Człowieka a później dziennikarza TVN.

nie mogę znieść maniery w głosie Pani Grysiak, tego przeciągania sylab, nie znoszę tej starszej kobiety podlizującej się jak tylko może, myślę, że byłaby dobra w radiu maryja

nie mogę znieść maniery w głosie Pani Grysiak, tego przeciągania sylab, nie znoszę tej starszej kobiety podlizującej się jak tylko może, myślę, że byłaby dobra w radiu maryja