Spolszoczona wymowa Lui [ tj. luj] sugerowałaby, że to magazyn dla panów-stręczycieli. Bowiem tym terminem przynajmniej w 20-leciu międzywojennym określano opiekunów cór Koryntu..

Mnie zastanawia co innego - a mianowicie magazyn adresowany do mężczyzn, który tworzony jest przez kobiecą redakcję Elle. Z całym szacunkiem, ale my kobiety nie zrozumiemy w pełni męskiego świata i tym samym takie zagranie staje się wielce niewiarygodne.

Wirtualne?! "Radio Pin"?!!!!! Really?!!!!!! Co za kompromitacja.