Filmik Nosowskiej mógł być parodią wszelakiego celebryctwa, które udaje po miesiącu za granicą jacy to już nie są amerykańscy. W żadnym miejscu nie narusza to dóbr osobistych Karolinki. To że w kolejnym poście odniosła się do Derpieńskiej było już przecież odpowiedzią na babciowy inwektyw od "Caroline".

Jestem więc wielce zaskoczony tym, jak w tak prostej sprawie pani ekspert dokonuje kreowania nieistniejących po prostu wątków w tej sprawie, jakby Nosowska potencjalnie wykazała się brakiem smaku czy hejtem wobec konkretnej osoby w swoim filmiku. Toż to kuriozum i żaden sąd nawet by w tę stronę nie odbił z analizą stanu faktycznego.

Pani Joanna Parafianowicz, mówi tak: "zjawiska, których nie szanujemy, z którymi się nie zgadzamy i które uważamy za szkodliwe, lepiej pominąć milczeniem, które jest najlepszą formą komentarza"
NIE, panie Joanno. Właśnie tak nie należy robić. Milcząc nic nie zmienimy a głupota zwykle bywa bardzo głośna.
Trzeba stawiać tamę głupim ludziom a nie milczeć w tej kwestii.

Problemem może tylko być użycie parodiowanej postaci w reklamie bez jej zgody, tu jest haczyk..