wynudzilam sie straszliwie ogladajac otwarcie igrzysk,typowe brytyjskie snobistyczne nudy,jedynie lot elki 2 z bondem i fantastyczne zapalenie ognia olimpijskiego na stadoinie bylo dobrym posunieciem.stanowczo za dlugi show,dobrze,ze byl fajny film na innym kanale,to sobie poskakalam po kanalach.polacy ubrani tak...nijak.sukienki z makami super,ale te bolerka,raczej....chlopaki wygladali jakby naciagnieto na nich prezerwatywy.dobrze,ze polacy maja klase,to wybrneli zwyciesko z tego marszu,np.kibice bulgari,to chyba zapadli sie pod krzeselka.te kompleciki w granatowa krateczke...no przeciez,jak odkurzeni holmse z watsonem wygladali.bede sledzic dalsze poczynania sportowcow polskich,bo po porazce naszych pilkarzy musze troche podniesc sie na duchu i chcialabym chociaz raz sie wzruszyc do lez,sluchajac hymn polski na olimpiadzie.good luck polacy!