Kultura2021-09-14
11

Cezary Łazarewicz o napięciach między światem filmu i literatury: „Potrzebne standardy dobrych praktyk”

KOMENTARZE (11)

WASZE KOMENTARZE

Pełna zgoda, postępowanie wydawnictw jest skandaliczne, ale ponieważ takie umowy są od "zawsze", to przyjmuje się, że tak już jest, że wszyscy tak robią itd. A wiadomo przecież, że u nas autor dostanie tylko nikły procent tego, co zarobi wydawca i ewentualnie potem inni, którzy będą korzystać z jego twórczości.

Mnie uderzyło co innego w poscie Łazarewicza: że Wydawnictwo Czarne oświadczyło mu, że nie jest stroną umowy i nie miał wpływu, ani wglądu, w ustalenia dotyczące ekranizacji. Niech ktoś w końcu zacznie opisywać wykorzystywanie autorów i zmuszanie ich przez wydawnictwa do zrzekania się praw zależnych (adaptacje, tłumaczenia). Jawny skandal i wykorzystywanie.


Racja, dlatego trzeba zacząć o tym mówić/pisać. Nie można godzić się na wykorzystywanie, bo "tak było od zawsze". Poznałem kulisy, wiem jak manipulują autorami, to jest obrzydliwe. A niby taka honorowa, wspaniała branża.

Czytelnik2021-09-14 11:43
00

jeszcze inną sprawą jest fakt, że w pracy nad filmem godni uwagi są: reżyser i aktorzy (pierwszoplanowi), ewentualnie producent, czasem operator....a gdzie cała reszta montażyści, dźwiękowcy, scenografowie?

Zuzanna2021-09-14 13:01
00

Miłoszewski nie da się czytać ani oglądać.Kryminaliki inteligentne inaczej, ale we Polsce się niektórym podobają więc i Miłoszewski nieświa.dom lepszych od siebie podoba się sobie.

LOLO2021-09-14 16:05
00
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
PracaStartTylko u nas