Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Cezary Łazarewicz o napięciach między światem filmu i literatury: „Potrzebne standardy dobrych praktyk”
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (11)
WASZE KOMENTARZE
Racja, dlatego trzeba zacząć o tym mówić/pisać. Nie można godzić się na wykorzystywanie, bo "tak było od zawsze". Poznałem kulisy, wiem jak manipulują autorami, to jest obrzydliwe. A niby taka honorowa, wspaniała branża.
jeszcze inną sprawą jest fakt, że w pracy nad filmem godni uwagi są: reżyser i aktorzy (pierwszoplanowi), ewentualnie producent, czasem operator....a gdzie cała reszta montażyści, dźwiękowcy, scenografowie?
Miłoszewski nie da się czytać ani oglądać.Kryminaliki inteligentne inaczej, ale we Polsce się niektórym podobają więc i Miłoszewski nieświa.dom lepszych od siebie podoba się sobie.