Animowany Świat według Bundych to murowana klapa. Przecież dzisiaj już z niczego nie można się śmiać. To nie Frasier, tu były żarty z grubych bab i karłów. Jeden ze współtwórców serialu powiedział w wywiadzie, że już w połowie lat 90-tych (już wtedy!) po rozmowach ze stacjami telewizyjnymi zdał sobie sprawę, że przez polityczną poprawność nie ma czego szukać w tej branży, zrezygnował z serialu i w wieku 40 kilku lat przeszedł na emeryturę.

Swoją drogą dziwne, że "Świat wg Bundych" nie doczekał się porządnej cyfrowej rekonstrukcji (te kopie puszczane w telewizji są dziś niskiej jakości).