Szlag mnie trafia gdy dostaję reklamy na komórki. Niech dostanę taką - nie kupuję produktu reklamującej się firmy.

A mnie szlag trafia jak oglądam fajny film na Polsacie i w najbardziej interesującym momencie przerywają mi go reklamami - chyba też nie będę kupował produktów reklamujących się w ten sposób firm.

Ludzie!!! Co wy opowiadacie i to w serwisie poświęconym mediom i marketingowi?

Bluetooth to zupełnie inny kanał do innego rodaju kampanii i jak zostanie dobrze wykorzystany to z korzyścią dla konsumenta - w ten sposób konsument może dostać kupon rabatory, ekskluzywne zaproszenie i inne wartości. Nikt nie jest debilem i nie bedzie reklamy wizerunkowej puszczał w ten sposób. Pozatym - w przeciwieństwie do reklamy TV ... Bluetooth zawsze ktoś może sobie wyłączyć jak sobie nie życzy nic dostawać :-)