Telewizja2015-04-30
12

Czterech chętnych do ósmego multipleksu naziemnej telewizji cyfrowej

KOMENTARZE (12)

WASZE KOMENTARZE

Realizacja w całości DVB-T w oparciu o jedną firmę Emitel nie jest zbyt bezpieczne, szczególnie w sytuacji gdy właścicielem spółki Emitel jest zagraniczna firma Alinda Capital Partners. W przypadku jakiegokolwiek „działań wojennych” możemy pozostać z dnia na dzień bez jakiejkolwiek telewizji w DVB-T.

Dostępne częstotliwości jak też pojemności multipleksu nie są z gumy. Dysponujemy bardzo ograniczonymi zasobami. Jeszcze nie tak dawno w czasach telewizji analogowej mieliśmy niespełna parę kanałów TV. Im więcej kanałów TV, tym większa konkurencyjność na rynku telewizyjnym. Proszę sobie przeanalizować do ilu grup medialnych należą obecnie dostępne kanały w DVB-T. Im więcej kanałów SD tym lepsze szanse na wejście w DVB-T nowych nadawców, którzy nie mają jeszcze swoich kanałów w NTC. Warto się zastanowić jak wyglądałby MUX-8 gdyby znalazły się w nim takie kanały TV jak DMAX, TLC, Disney Channel, Nickelodeon – Polskie odpowiedniki kanałów FTA na rynku Niemieckim.

Obecnie nie ma sensu upychać w DVB-T marnej jakości kanałów HD, bo ze względu na pojemność MUX ich jakość zawsze będzie niska. Za pięć lat, gdy w naszych domach zadomowią się odbiorniki 4K jakość HD nie będzie wystarczająca. Dlatego też lepiej na obecnym etapie rozwoju rynku telewizyjnego w Polsce pójść w większą liczbę kanałów SD od nowych nadawców TV nie będących w jakikolwiek sposób powiązanych z głównymi grupami medialnymi w Polsce.

By cieszyć się wysoką jakością technicznej emisji kanałów TV należy zwrócić uwagę na rozwój IPTV, sieci szerokopasmowych, cyfrowych telewizji kablowych, bo tylko za ich pośrednictwem uzyskamy dostęp do wysokiej jakości TV w prawdziwym HD i 4K.

Cyfrowy widz2015-05-02 10:10
00

W przypadku jakichkolwiek działań to pozostaje I program radia na falach długich, pozostaje satelita ponadto wchodzi się bez pytania i zajmuje obiekty nadawcze i prowizorycznie je uruchamia w bardzo prosty sposób - do odbioru dosyłu wystarczy zwykła antena satelitarna na zakotwionym statywie, zwykły transmodulator do kablówki i taki sygnał podaje się na wzmacniacz mocy. Owszem jest to prowizora, ale działa i można to w ciągu jednego dnia uruchomić. Można ominąć cały system dystrybucji, kodery operatora, a na wypadek kolaboracji i całkowitego zniszczenia infrastruktury, np. celowego zawalenia masztów są 2 metody uniezależnienia się:
1. duża liczba różnych lokalnych i regionalnych muxów niezależnych od centralnego operatora którzy będą w sytuacji kryzysowej zobowiązani włączyć centralny program na swój mux.
2. posiadanie przez armię wzmacniaczy anten i mocy na UHF umożliwiających budowę polowych stacji retransmisyjnych ( reszta, tj tymczasowy rozkładany maszt, antena do odbioru sat i człowiek do podłączenia tego jest do zorganizowania w ciągu godzin).

ani grosza2015-05-02 13:12
00

kretyński kraj. żeby wskoczył jakiś nowy kanał potrzeba miliony konkursów. podejrzewam że jest to na zasadzie "która firma da więcej w łape KRRiT. A miało być tak pięknie jak wchodziła naziemna TV.

elles2015-05-03 11:25
00
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
PracaStartTylko u nas