"Spróbuj panie mądralo postąpić zgodnie ze swoimi wskazówkami, a jestem przekonany, że szybko zmienisz zdanie. I całkiem możliwe, że wtedy następny komentarz napiszesz z ośrodka pomocy dla bezdomnych"

Tyle że to były porady, jakich dziennikarze udzielali ludziom zwalnianym z likwidowanych zakładów. Teraz nagle odgrywają komedię "niezależnego dziennikarstwa", jakbyśmy ich nie znali i nigdy nie przeglądali ich gazet. Żałosne, ale w swojej żenadzie konsekwentne.

Tak to już jest, piszesz dla Niemca płomienne artykuły, ze Strajk Kobiet dobry, potem cię sprzedają komuś innemu i piszesz, ze Strajk Kobiet zły. Dziennikarze zdziwieni jakby się dzisiaj urodzili.

Ci sami dziennikarze zawsze popierali kapitał i prawa kapitału, prawo właściciela do wyznaczania linii programowej swoich tytułów. Czy teraz nagle zmienia zdanie? Przekonanie, ze skoro raz stanęli po stronie kapitału, to kapitał zawsze będzie po ich stronie - mocno naiwne.