Ambitne produkcje TVN-u, czyli polskie serialiki robione na jedno kopyto: młoda babka z zadupia przyjeżdża do metropolii, gdzie od razu dostaje prace w renomowanej firmie, przy okazji rozbijając małżeństwo głównego prezesa i rodząc mu dziecko...
plus te same gwiazdy

to dlatego nie da się oglądać TVN, gdy leci polska produkcja: jedynie tylko rozmowy w toku i sądy - z uwagi na śmieszność tych produkcji plus fakty i jakieś filmy z prawdziwego zdarzenia, a nie "idealny facet dla mojej dziewczyny" w pasmie SUPERKINO... przeciez to jakaś makabryczna pomyłka...

I NIE MOŻNA PRZERYWAĆÓW REKLAMAMI!!!!

stacja jest kolorowa ale te twarze. Ciągle ci sami aktorzy, publicyści, politycy. TVN jakoś nie może pozbyć się wizerunku stacji dla lepiej sytuowanych mądrali.