Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Elżbieta Kruk: potrzebna repolonizacja mediów prywatnych, zbyt duża dominacja niemieckich wydawców
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (57)
WASZE KOMENTARZE
Obecnie panujący też mają za uszami jak chodzi o pozbywanie się polskich mediów. Zapominacie, że Porozumienie Centrum przejęło "Express Wieczorny", jeden z najbardziej niegdyś popularnych polskich dzienników? Później gazetę pchnieto Marquardowi, wreszcie została zlikwidowana.
a propos antymonopolowych http://youtu.be/Bq80RP0GYwg
tvn na ekranach tv zawieszonych w pomieszczeniach dworca centralnego Warszawy, darmowa GW w przedziałach pociągu - te scenki przypominały funkcjonowanie państwa orwellowskiego - przez wiele długich lat
jest szansa na zmianę
""Do Rzeczy", "W Sieci", "Gazeta Polska" na eksponowanych miejscach w prawie każdym kiosku Ruchu.
Jak widać każdy ma inne spostrzeżenia..."
Może pani doprecyzować co oznacza słowo eksponowane i na jakiej podstawie twierdzi pani, że taka sytuacja ma lub miała miejsce? Rzeczywiście pani w to wierzy czy świadomie dyskredytuje opisane fakty faworyzowania wybrańcow spolegliwie współpracujących z władzą? Mamy zupelnie inny punkt widzenia bo dla mnie miażdżace prawo do głosu miał od lat 90-tych tylko mainstream, który wybrał współpracę z politykami którzy doszli do władzy w 89 roku; ich symbioza z mediami pozwalała utrzymać się tyle lat przy wladzy; dziennikarze wymienionych przez panią gazet według mnie bezkarnie, bez żadnej solidarności ze strony milczącego kiedy taka POtrzeba mainstreamu, byli wyrzucani z konferencji Owsiaka, zwalniani z pracy po ujawnieniu niewygodnych dla miłościwie panujących treści, popychani i obrażani przez posła Niesiołowskiego, wreszcie podobno jak ostatnio podaje GP nielegalnie inwigilowani.