Tragiczna zmiana. Po co było ruszać Dowbor?

Jeż wy się martwcie. Zastąpienie Dowborki było tysiąc razy przekalkulowane we wszystkie strony. Mimo spadku oglądalności i tak wyniki będą na plus. Dla mnie np bez różnicy czy taka czy inna poprowadzi program.

Nasz nowy dom to biznes. Stare powiedzenie nie ważne jak mówią, byle mówili, nie sprawdza się w dzisiejszych czasach. Pierwszy odcinek się obejrzy, ale kolejne będą szorować po dnie. A w biznesie to się nie opłaca. Bo w biznesie trzeba się utrzymać. Ta decyzja nie mogła być obliczona we wszystkie strony, bo wystarczyło popatrzeć na oglądalność poprzedniego programu prowadzonego przez może i sympatyczna prowadząca, ale nie porywająca serc widzów na tyle, aby porzucili swoje dotychczasowe zajęcia i usiedli przed telewizorem. Wiec gdzie tu ta kalkulacja ze wszystkich stron? To takie emeryckie rzucanie się w ogień, niech się dzieje, po mnie choćby potop. Zmiany są potrzebne, ale mądre. Bo byle pozamieniać klocki to przedszkolak potrafi. Mądrze jest tak prowadzić biznes, by zarabiał na siebie. Nie sztuka wywrócić wózek z towarem żeby się zbiegowisko zrobiło. Sztuka jest tak prowadzić biznes, by się kolejki ustawiały. Dziękuje za uwagę.