Załóżmy, że Emitel ma rację i MUX-8 dociera do 98% Polaków. Problem w tym, że co drugi nadajnik ustawiony jest w polaryzacji pionowej co sprawia, że w ich zasięgu tylko wielcy fani telewizji kupili drugą antenę, by odbierać MUX-8 z polaryzacji pionowej. Reszta ludzi nie ma nawet pojęcia, że MUX-8 istnieje, albo żal im wydać pieniądze na nową antenę i kiepskie kanały.

Niestety nadawcy mają rację nawet abstrahując od kwestii polaryzacji. 2 czy 3 kw z Pałacu Kultury fizycznie nie mogą dać takiego samego zasięgu jak 80 czy 100kw z wyższego masztu w Raszynie. Tak wygląda zasięg w całej Polsce. Anteny umieszczone wewnątrz budynku (a takie teraz dominują w DVB-T) nie są przy takiej mocy odebrać sygnał z dystansu 10 km od nadajnika a mapki Emitela pokazują promień 30 km. To co operator próbuje udowodnić to czysta teoria czyli zasięg mierzony pokaźną anteną umieszczona na dachu wysokiego budynku podczas słonecznej pogody. Wystarczy jednak że zacznie padać...

W jaki sposób firma MillwardBrown przeprowadziła badanie? "Chińskimi" telefonami z DVB-T, przecież firma MillwardBrown zajmuje się przeprowadzaniem ankiet. A wielu ludzi w Polsce nie ma przystosowanego sprzętu do odbioru MUX8, więc to nie może oznaczać, że nie są w zasięgu tego MUX.