W wielu firmach zdażały się potrzeby zupełnie nowych rozdań. Steve Jobs też się nie patyczkował, gdy chodzi o dyrektorów. Naprawdę dużo mogli powiedzieć tylko ci, kturzy potrafili obronić swoją wartość, naprzykład Ive. Elon Musk zwolnił niedawno człowieka od giga fabryk, bo nie opłacił rachunków za wodę i było parę godzin przestoju. Historie wielu przełomów pokazują, że lider musi być twardy, by stwożyć dobry produkt. Hart ducha i dąrzenie do wytyczonego celu daje leprzy produkt. Dla karzdego z nas podstawowym celem powinna być chęć samodoskonalenia i robienia jeszcze leprzego produktu.

No i zapomniałem napisać o Owczarku... Zawsze bardzo go lubiłem, przez "Mało obiektywnie" w dawniejszych czasach w sobotnie wieczory siedziałem w domu. Mocne wyeksponowanie go było jednym z najmocniejszych aspektów Trójki Kuby Strzyczkowskiego. Po wyrzuceniu Kuby został w firmie i nie buntował się choć powinien. Wychodzi na to, że mając do wyboru hańbę i wojnę lepiej wybierać wojnę, bo jeśli wybór padnie na hańbę to i tak będzie wojna...

Dlaczego te młoty pisowskie niszczą wszystko co dobre i/lub piękne??

357 czeka, wita nas z daleka. A nie, sorry 357 nie czeka i nie wita nas z daleka. O rany w ogóle nikt na nas nie czeka. To żeśmy wpadli...