Obyś miał rację co do prezydenta Opola; ale poczekam, zobaczę. NIe jestem pewien. Chyba, że to planowa i planowana ofiara. Ale chyba nie.
Tak i żyjemy też w czasach,gdzie pyta się na co drugiej konferencji i w porankach radiowych,polityków o ostatni odcinek ucha. Więc nie lekceważąc w najmniejszym stopniu roli internetu,wiem jakwiele on daje i kiepskim i dobrym artystom,i ich fanom...
Oj tam oj tam panie producencie, wazne,że wystąpią ci co trzeba i wyżyją się na władzy i ciemnogrodzie,o ile to będzie wplanie festiwalu,wazne,że nie było Opola przez pisiorów. NO ale może tak być jak pan twierdzi. Co do reszty to oczywiste.
A polsatowi życzę kolejnej edycji dobrego i fajnego festiwalu. Mam co roku swoje uwagi - i brakuje mi i tam i w Opolu i w takich na takich imprezach wielu wykonawców,ale wiele razy niemało dobrego o nim w minionych latach i o koncepcji koncertów,wyboru gwiazd, mogłem i mogę powiedzieć. I ok. Ale polskiej muzyce,widzom trzeba czegoś więcej, i innego,też.

Podstawowa sprawa: Kto zagra dla Kurskiego? W tej chwili odpowiedź jest bliska słowu nikt. Owszem. Można znaleźć w Polsce grupkę artystów zakochanych w PiS. Ale to za mało, by zrobić prawdziwe Opole.

Rozmawiacie o amfiteatrze i finansowaniu. A nie na tym wysypał się festiwal w Opolu. Miejsce i kasa były.
Wsypał się na tym, że artyści poczuli się cenzurowani i zmuszani do "zagrania dla PiS". A nie mieli ochoty przykleić sobie łatki artysty partyjno- rządowego, jednej konkretnej partii i rządu.

Na tym polega dobra zmiana. Na zmianie wszystkiego czego się dotknie w atrapę, karykaturę i błoto.

Co to za tytul?! A tvp nie jest skazana na opole?? To co ma odbyc sie w Kielcach to jakis zart. Nie ma chetnych artystow.
Nikt nie chce pracowac dla kurskiego. Gdyby wymienili prezesa bylaby szansa.