Jest błąd! Może to literówka, a może niewiedza - w tym miejscu trudna do wytłumaczenia. Panu Kwiecińskiemu chodziło o PISF, czyli Państwowy Instytut Sztuki Filmowej. Czytajcie państwo notatki przed zamieszczeniem.

Projekt położył brak dobrego scenariusza. Od dawna było wiadomo że materiał którym dysponują jest słaby, żenująco słaby. Niestety jedna osoba upierała się przy autorze tego słabego tekstu, dostał czas na poprawki, wyszło jeszcze gorzej i klapa.

Na szczęście klapa.

Nie wiem czy scenariusz słaby- w końcu ten projekt został przez PISF wybrany a o powstaniu warszawskim projektów wiele. Może po prostu oceniono, że projekt nierentowny, nie zwróci się. Ludzie nie chodzą do kin na filmy historyczne- patriotyczne, jestesmy inną widownią niz w latach 90-tych. Teraz mamy kryzys na rynku reklamowym, telewizje nie są już tak bogate jak kiedyś.