"Na to jest jeden główny sposób: kiedy człowiek czegoś używa, generalnie z tego nie rezygnuje. Trzeba czytelników maksymalnie angażować, patrzeć, co czytają, czego nie."

Czyli więcej i bardziej clickbajtowych tytułów, żeby tylko czytelnik kliknął.
A to że w trakcie czytania okaże się, że tytuł nie ma nic wspólnego z treścią, no to przecież nie ma znaczenia, bo i tak kliknie w następny bajt.

skoro już nie skupiają sie;) na wzroscie bazy subskrypcji to oznacza ze doszli do ściany, nie ma już chętnych na czerskiee spojrzenie na świat.

A czy Agora ma w planach przetrwanie?
Sądząc po wynikach finansowych ostatnich paru lat (ćwierć miliarda zł straty) - niespecjalnie.
Może warto zejść na ziemię?