Dziwię się tym wszystkim nawiedzonym wrogom "Gazety", że im się chce tyle czasu i energii poświęcać na zaklinanie rzeczywistości i wmawianie (chyba przede wszystkim samym sobie), że te 133 tys. prenumerat to fikcja.
Szanowni obsesjonaci, właściwie po co to tutaj wypisujecie? To jakiś rodzaj autoterapii? Mam nadzieję, że macie świadomość, że robicie to głównie dla siebie, bo nam i naszym czytelnikom to kompletnie zwisa.

E-subskrypcja za 19,90/msc, czyli 67-70 groszy za dzień dostępu (pomijam tańsze promocje cenowe i droższe pakiety premium - jako pomijalne ekstrema).

Liczymy: 133 000 x 0,70 zł = 93 100 zł miesięcznie wpływów. Trochę mało.

Niecałe 100 tys. miesięcznie i mniej niż 1,2 mln rocznie (!) z wszystkich e-subskrypcji.
Gołym okiem widać, że nierentowne.

Albo w kraju ostało się jeszcze jakimś cudem 130 tys. komunistów, albo Soros wykupił 100 tys subskrypcji dla niepoznaki. Nikt normalny tego nie kupuje.