Zaskakuje mnie niechęć części komentujących tu do ruchu Agory.

Czyżbyście na wyborcza.pl komentowali teksty, których nie przeczytaliście?

Jeśli sądzą, że wykupię abonament żeby móc komentować artykuły - to są naiwni. Za "plotka" i "deser" linkowane na stronie głównej płacić nie zamierzam.

Upiekli dwie pieczenie na 1 ogniu: próba zwiększenia przychodów + samoeksmisja pisowskich płatnych troli. No chyba, że PiS zwiększy budżet na hejt w necie i wykupi abonamenty w GW :-)