Ich już nic nie uratuje. Pogrążają się coraz bardziej...

"Wy" czyli znani bronią znanego czyli waszego reżysera. Ale z czego znani? Z bankietów chyba. W czym rzecz? Mają mocne argumenty z tego o słyszę wiec go obronią. Nie u nas tylko tam gdzie świnił. Facet czterdziestoletni chyba wiedział co robi.
Jakie lepsze "Wy"? Jesteście zgrają poklepywaczy i niczym więcej. Śpiewacie na jedną nutę.

Znani z rzekomych skandali?

Gazeta Wyborcza to Wy. Jakie "Wy"? Zapytaj co ludzie myślą. Jaki znany? Co ty ze mną rozmawiałeś że ty "znany". Pisz znany sobie podobnym. Majdan chcesz? Ty nie taki lizus tylko taki niezależny to się podpal na przykład. Zagrażasz sobie czyli jesteś psychicznie chory. Przynajmniej sobie! Póki co zagrażasz innym. I z takimi ludźmi Wyborcza albo na takich się rozwija.