Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Za Google Flexible Sampling stoi twardy biznes, nie będzie szału wśród wydawców (opinie)
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (2)
WASZE KOMENTARZE
O, Marek Miller, czlowiek znikad, znow wraca do komentowania mediow? Skad to czlowiek? Czym sie zajmuje? Gdzie i od kiedy jest ekspertem ekonomisci tresci? Co robil poza prowadzeniem portalu o prasie, ktorego nikt nie czytal? Czy nadal dziala w Izbie Wydawcow i to jej agende nieformalnie wpuszcza w obieg (zreszta podobnie jak Nowacki, ktory pracowal dla Izby, ale sie nie przyznawal), tak jak na ww portalu? Samorodni eksperci, przeklenstwo mediow.
BTW, nie jest stypendysta Instytutu Poyntera, tylko instytucji (religijnen) przy nim dzialajacej, a jego stypendium trwa az tydzien.
Rzadko to robię w przypadku anonimów, ale odpowiem, ponieważ nie sądzę, by 6 lat w Polskapresse i 7 na własny rachunek we współpracy z dużymi polskimi wydawcami jak również jako stały współpracownik międzynarodowych organizacji INMA, FIPP i WAN-IFRA (oraz GEN, ale sporadycznie) czyniły mnie człowiekiem znikąd. Ale jak rozumiem, poziom frustracji nie pozwolił autorowi nie tylko przedstawić się, ale i również poszperać głębiej. Niepełny research - przekleństwo mediów. I tak, po prawie dwuletniej przerwie, wynikającej z nielekkiej choroby, wracam do komentowania mediów i nie tylko ich komentowania.
Dziękuję za relewantny i merytoryczny komentarz. Pozdrawiam.