`Pani Grażyna nie widziała i nie chciała widzieć tego, co działo się wcześniej z jej koleżankami i kolegami, dopiero przypomniała sobie, że trzeba o coś walczyć gdy ją to spotkało. No trudno.

Czekam na informacje o Pani działalności w sprawie obrony godności, prawdy, sprawiedliwości, rzetelności i wszystkich innych cnót u nowego pracodawcy. Czasy mamy, jakie mamy. Z pewnością tam, gdzie Pani idzie też potrzebna będzie odnowa moralna. Liczę, że będzie Pani informować o swojej walce o normalne jutro na nowym polu.

O jej jaka rozpacz i strata, jak tak było bardzo źle, to po co było się sądzić, aby sąd przywracał do pracy. Poza tym jest dużo lewackich
mediów w których może się znakomicie odnaleźć. No i takich niezależnych, gdzie jest taka wolność, o ile nie pisze się krytycznie o lpg i ccc i innych skrótowcach