nawet nie będąc fanem Lisickiego et consortes nie mozna nie zauważyć, że Hajdarowicz tonie - finansowo i co gorsza - wizerunkowo. Każdy przejęty przez niego tytuł odnotował straty, ale cóż się dziwić, skoro jedynym jego pomysłem było obcinanie stawek, zwalnianie dziennikarzy przy jednoczesnym zatrudnianiu dyletanckich znajomych na horrendalnie wysokich pensjach (vide Katarzyna Janowska). Kto mu kupi treści w internecie i na tablety, skoro te, które sa na papierze, są słabe i nie ma ich kim robić? Oraz kto mu kupi akcje, gdy wejdzie na giełdę? Bank Czarneckiego może to finansować, ale jak długo?

nikt już nie chce pracować z tym kędzierzawym kutąsem

Nadstawia dupsko na kopniaki na zlecenie platformersów. Ale niech się nie łudzi, że oni w czymś będą później pomocni. Chłopaczki w dżinsach nie znają wdzięczności.