Najbardziej przerażające w tej historii jest to, że ktoś tych influencerow śledzi a potem kupuje to co oni podsuwają. A skoro taki post jest warty wydania kilkudziesięciu tysięcy to musi się przekładać na kilka milionów późniejszego przychodu. Idąc dalej na te kilka milionów przychodu musi się zrzucić kilkaset tysięcy jełopów, którzy wierzą tym influencerom i chcą ich naśladować. Ja prdl... Pora umierać...

Ja sie zastanawiam, czy ktoś w ogóle robi rzetelne badania skuteczności tych postów. Celebryta bierze kilkanascie tys za post i jak sie to ma do sprzedaży? Bo np. ja nigdy jeszcze nie kupilem czegokolwiek co jest reklamowane przez infuencerow. Pewnie takich osob jest wiecej. A czesto nawet wrecz to zniecheca

Ja sie zastanawiam, czy ktoś w ogóle robi rzetelne badania skuteczności tych postów. Celebryta bierze kilkanascie tys za post i jak sie to ma do sprzedaży? Bo np. ja nigdy jeszcze nie kupilem czegokolwiek co jest reklamowane przez infuencerow. Pewnie takich osob jest wiecej. A czesto nawet wrecz to zniecheca