Jeśli wyłączy się oczekiwania, że to superprodukcja, polska Gra o tron (w TVP powinni zrobić szkolenie z marketingu, budowania marki i trzymania języka za zębami) przyjemnie się ogląda... Ale mnie nie sprawia przyjemności siedzenie przed tv z notesikiem i wyłapywanie niedociągnięć. To coś nowego, innego. I w kolejnym tygodniu też z przyjemnością sobie popatrzę.

@Mańka No właśnie.

Obejrzalem 3 odcinek. Wszyscy o tym serialu mowili, wiec stwierdzilem, ze trzeba sie zorientowac. Niestety, akcja sie ciagnie jak flaki z olejem, najpierw jedna modlitwa, potem dywagacje na temat jedzenia sera bialego w trakcie postu, potem znow modlitwa. Oczywiscie, ze sredniowiecze bylo mocno chrzescijanskie, ale bez przesady, to ma byc jednak serial dla wspolczesnego widza. Na pewno tego nie bede juz ogladal, bo nie wierze w tendencje rosnacej jakosci, raczej spadajaca.