Pomiar Netia obejmuje tylko około 8% widzów w Polsce, i tylko jednego operatora tv, czyli Netię, a Nielsen obejmuje wszystkich operatorów tv i około 75-80% widzów w Polsce, więc nic dziwnego, że "MOR" zawyża wyniki nawet o ponad 1-1,5 mln widzów. No cóż, nadal Nielsen będzie krytykowana, mimo, że TVP dała Nielsenowi ponad 700 tys. zł na to, by nadal badała TVP. Jak się nie podoba, to zerwać umowę z Nielsenem i będzie spokój, co stoi na przeszkodzie.Tyle...

Sport zawsze będzie miał wysoka ogladalnosc. Reszta to badziewie oglądane z przyzwyczajenia. W TVP nie ma niczego wartosciowego żeby zachęcało do oglądania.

"ha ha - Nielsen to pare tysiecy panelistow. jak dokladne to sa pomiary to widac przy szacowaniu wynikow wyborow parlamentarnych na znacznie wiekszej probie ludzi - wciaz sie znacznie roznia od wynikow rzeczywistych. Reasymujac - wyniki Nielsena sa bardzo niedokladne bo to wynika z rachunku prawdopodobienstwa. W panelu Nielsena jest zbyt wielu ludzi ogladajacych wiadomosci a za malo sportu." - Sondaże nigdy nie będą dokładnie przywidywały wyników wyborów, a zawsze będzie ten mały błąd.Nielsen obejmuje wszystkich operatorów tv, nie tylko Netię, miejący zdecydowanie różne preferencje od odbiorców Netii. Netia to tylko około 8% widzów w Polsce i dlatego "MOR" nie jest uznawany za głównego telemetra w Polsce.Zapewne się to długo jeszcze nie zmieni, "MOR" ma już ponad 2 lata i mniejsze doświadczenie, a Nielsen kupę lat i większe doświadczenie. Dodatku w "MOR-ze kłamstw" nie dowiesz się ile w grupach wiekowych ogląda daną tv, tak jak w Nielsenie, gdzie się to szczególnie bierze pod uwagę, żeby podzielić widzów na grupach wiekowych.Po następne, TVP mierzy sobie "sama" oglądalność, więc wiadomo, że sobie będą więcej pompować, a konkurencji zaniżać, szczególnie jeśli chodzi o dzienniki, czy sport - to logiczne."MOR" to wszystko pod publikę, nic więcej.