Tak się składa, że o tym dla kogo pracował Łęski dość dobrze wiadomo i w środowisku dziennikarskim miał zawsze dobrą reputację. Są przypadki w których taki powrót byłby niemożliwy, akurat jego to najmniej dotyczy. A co do oceny - poczekajmy na wyniki. Dobry program sam się obroni. Jego poprzednie produkcje jak choćby Puls Dnia, Raport Specjalny czy to co pisał to jednak była klasa.

Czy będzie mówił o oligarchach z Donbasu, którzy byli jego klientami...?

A dlaczego świetni dziennikarze wywaleni w kosmos przez kolejne kliki nie mają wracać do Narodowej Telewizji Polskiej. A pan Jacek zaszczuty lata temu robił, na co warunki pozwalały. I ważne, że nie dał się sprostytuować w przeciwieństwie...